Odśnieżanie okazało się nie być zero-jedynkowe. Nie jest tak, że chodnik jest odśnieżony albo nie. Okazało się, że tak jak w grach można osiągnąć różne poziomy odśnieżania. Wcześniej nie zwracałam na to uwagi. Poziom odśnieżenia nie był większym problemem. Czy był śnieg czy nie, jakoś tam dawało się przejść. Z wózkiem już jest troszkę inaczej. Śnieg już sprawia więcej problemów.
Wszystkie zdjęcia zostały zrobione tego samego dnia, mniej więcej o tej samej porze :)
Poziom "0" - osoba odpowiedzialna za odśnieżenie tego chodnika,
nawet z domu nie wyszła (nie dziwię się zimno było)
Tyle co sobie ludzie wydeptali. Z wózkiem szłam jezdnią :)
Poziom "1" - świeży śnieg zgarnięty - pozostał ten stary - trochę ślisko
Poziom "2" - to poziom "1" z posypką :) - wyeliminowano czynnik śliskości
Poziom "3" - albo rozdeptany poziom "2", albo
chęć usunięcia starego śniegu/lodu przez odśnieżającego zaniechana
Poziom "4" - bez komentarza - oby takich najwięcej - taki poziom
zawsze (przynajmniej u mnie w okolicy) osiągają
przystanki komunikacji miejskiej
Poziomy "1" i "2" to te, które najczęściej spotykam.